W piątkowy wieczór 11 września mistrz znowu był tylko jeden. I był to nie kto inny jak Bartosz Zmarzlik, który został zwycięzcą 3 rundy tegorocznego Gran Prix na żużlu.
Nie tak doskonale, ale również dobrze poszło Bartkowi w sobotę, kiedy to zajął 5 miejsce.
Oczywiście byliśmy i mocno kibicowaliśmy Bartkowi, jak również Martinovi Vaculikowi. Bo kibicem się jest, a nie się bywa. Pierwszy, czy piąty, my zawsze “murem za Zmarzlikiem” i wszystkimi siłami za Martinem.
Następny kierunek – Praga.